Na wstępie powiem, że nie znam kobiety, która faktycznie ,,siedzi” przy dziecku.
Kolejno: nie pracuję, zajmuję się domem” to już w ogóle hit językowy.
Między innymi te błędy językowe, skłoniły mnie do rozpoczęcia, cyklu krótkich artykułów, o władzy rodzicielskiej, rozwodzie, alimentach, zaspakajaniu potrzeb rodziny. Ponadto inspiracją był fakt, że w dniu dzisiejszym, nie pracuję w Kancelarii tylko ,,siedzę w domu” 😉
Jak to jest z tym,, siedzeniem w domu” lub drugi hit językowy : ,, mąż pomaga mi w domu” – cóż w mojej ocenie, to co najwyżej moja przyjaciółka, może mi pomóc kawę zrobić…. no chyba, że traktujemy męża/ partnera itd. jako nie współdomownika, użytkownika domu 😉 ale tutaj nie o tym 😉 tylko o art. Art. 27. Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Zgodnie z powyższym artykułem, oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym. Czyli może posłużę się pewnym truizmem, który jest jednak będzie punktem wyjścia do dalszych rozważań, a mianowicie, iż małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie.
Często zdarza się, że po urodzeniu dziecka małżonkowie zawierają – mniej lub bardziej świadomie – swoistą umowę dotyczącą tymczasowego podziału swoich obowiązków (jest to często podnoszone później w procesach rozwodowych: „tak się umówiliśmy, tak ustaliliśmy) I zazwyczaj ciężar finansowego utrzymania rodziny przesuwa się w jedną stronę, małżonek jeden pracuje a drugi zajmuje się wychowaniem dzieci, prowadzeniem gospodarstwa domowego i zazwyczaj wynagrodzenia za prowadzenie domu i wychowanie dzieci nie dostaje. Nasz ustawodawca przewidział taką sytuację i według doktryny i orzecznictwa wykonywanie przez jednego małżonka prac domowych, opiekowanie się dziećmi, traktowane jest jako swoisty wkład do wspólnego dorobku rodziny. W związku z tym tak samo ważne i na równi wartościowe jest zarówno praca zawodowa jak i osobiste starania o wychowanie dzieci czy też praca we wspólnym gospodarstwie domowym, bowiem wszystkie te czynności wykonywane przez partnerów zaspakaja potrzeby rodziny.